Wysłałem do Komendy Stołecznej Policji wniosek o udostępnienie informacji publicznej odnośnie kosztów ochrony pomnika smoleńskiego między 1 stycznia, a 1 września. W odpowiedzi dowiedziałem się, że „nie ma możliwości ustalenia kwoty wydanej konkretnie na ochronę pomnika”.
W 2018 roku (gdy pomnik odsłaniano) poseł Cezary Tomczyk pytał się o to samo i ustalił, że koszt ochrony pomnika wynosi miesięcznie ok. 20 tysięcy złotych. Obliczono to na podstawie faktu, że pomnik patroluje przez dobę 6 policjantów oraz wysokości pensji funkcjonariuszy. Jednak podczas miesięcznic policjantów pilnujących schodów jest znacznie więcej. 10 sierpnia dookoła pomnika zaobserwować ich można było około 30. O 10 kwietnia to już lepiej nie wspominać. Wtedy policjantów na miejscu było kilkuset. Jako że KSP nie podała danych na temat tego ilu funkcjonariuszy wysłano wtedy „w teren”, wszystko trzeba szacować. Zakładając, że policjantów było 200 (na pewno było ich więcej) i licząc to wszystko metodą Tomczyka, wychodzi na to, że koszt ochrony w tamtym miejscu mógł wynosić ponad 600 tysięcy złotych w samym miesiącu kwietniu.Zdjęcie z mojej relacji z 10 kwietnia. To jedno z wielu miejsc gdzie czuwa mnóstwo mundurowych.Policja jednak nie wie ile kosztuje taka ochrona. Trzy lata temu wiedziała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz