W ten czwartek odbędzie się sesja rady powiatu łęczyńskiego, podczas której podjęta zostanie uchwała w sprawie odwołania zarządu powiatu. Wszystko w związku z tym, że w lipcu nie dostał on absolutorium. Starosta może mieć kłopoty.
Przez sierpień do publicznej wiadomości dotarło wiele ciekawych informacji odnośnie fundacji założonej przez syna starosty. Innym, sporo ciekawszym newsem jest jednak mandat radnego Arkadiusza Onyszki, który w 2018 roku kandydował do rady w gminie Łęczna. Od tamtego momentu kontrowersje wzbudził fakt, że kandydował niezgodnie z kodeksem wyborczym, albowiem na terenie naszego powiatu był tylko zameldowany, a na stałe mieszkał w Warszawie. Pisałem o tym w grudniu 2019 roku. Rada głosowała nad wygaśnięciem jego mandatu, ale głosami PiS i KO uszło mu wszystko na sucho. W lipcu tego roku w sprawę zaangażował się wojewoda lubelski, który stwierdził słusznie, że radny Onyszko musi mieć ten mandat odebrany. Przez ten czas, zarówno on, jak i jego poprzednik na tym stanowisku (Przemysław Czarnek) mieli jednak gdzieś to, że złamał prawo. Nagła zmiana nastąpiła wtedy, gdy Onyszko przeszedł do opozycji i dzięki niemu, PiS może stracić w powiecie władzę. No i wszystko jasne. Praworządność jest nieistotna. Najważniejsze jest rządzenie.
A takie nadzieje budzili 3 lata temu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz