|
Nawet Dolores była zachwycona pogodą! |
Wyobraźcie sobie moją dziecięcą radość, gdy wczoraj nadeszła prawdziwa wiosna, dzięki czemu mogłem z dna szafy wyjąć moje krótkie spodenki i staromodny kaszkiecik i wyruszyć w miasto. Odwiedziłem ponownie Podzamcze i po raz pierwszy usiadłem przy nowo otwartej tężni solankowej.
|
Całkiem przyjemne miejsce, jej zapach kojarzył mi się z morzem |
Dzisiaj natomiast nastała Wielkanoc. Dzisiaj przysiadłem do stołu pełnego przeróżnych pyszności, a pomarańczowy obrus wpasowywał się w żywość otaczającej nas przyrody. Drzewa może jeszcze nie odziały się w liście, aczkolwiek kwiaty i krzewy już zaczęły zakwitać i mienić się swoimi niesamowitymi kolorami, w tym moje ulubione forsycje. Człowiek w takich chwilach czuje, że żyje, myśląc o tym jak może skąpać się w promieniach słońca i poczuć je na własnej skórze, po dłuższej przerwie na zimowy sen.
Wesołych świąt i pięknej wiosny!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz