|
Olbrzym na mnie usiadł |
Zaraz zaczynamy drugi półfinał Eurowizji. Wciąż jestem w niemałym szoku po tym jak Polska odpadła. Dzisiaj, dla zabicia czasu udaliśmy się na mały spacer. Całe miasto świętowało 9 maja - Dzień Zwycięstwa. Wszędzie dookoła porozstawiano chorągwie i plakaty oraz sprzedawano pamiątki - uszanki, mundury, plakietki i flagi.
Tutaj widzicie Park Centralny, a po prawej - Kościół królowej Luizy. Nieopodal grał koncert, gdzie śpiewano Katiuszę i tańczono Kazaczoka. Dla kompletnej rosyjskości brakło tylko niedźwiedzia pijącego wódkę i grającego na bałałajce.
Kaczucha!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz