sobota, 29 czerwca 2024

Gierdawy

Kij znaleziony dzisiaj na wyspie Kanta. 

W sobotę wybraliśmy się z chłopakami do Gierdaw, czyli miasta Żeleznodorożnyj. Tuż po wojnie, co ciekawe, było pod kontrolą polskiej administracji, a także siedzibą powiatu gierdawskiego, który niemalże w całości został wcielony do Związku Radzieckiego pod koniec 1945 roku. Gierdawy swoim pięknem mogły równać się z Koronowem. Pomimo małej ludności - niespełna trzy tysiące mieszkańców, miało mnóstwo historycznych budowli, więcej niż dziesięciokrotnie większa Tylża. Powyżej ruiny zamku.

Zanim zabraliśmy się za zwiedzanie udaliśmy się do restauracji na świeżym powietrzu, tuż przy starym młynie, lekko na uboczu. Ogród był wspaniały. Posiadał liczne owocowe drzewa i kwiaty w rządkach w otoczeniu ławek i poduszek, na których można było usiąść i podziwiać mały zamurowany wodospad. Na studzience rosły winogrona, dach największej altany porośnięty był mchem, a kompleks ceglanych budynków tylko upiększał lokalny krajobraz.

Wieża kościelna z bliska i z uliczki otoczonej ładnymi kamienicami. Jestem szczególnie dumny z tego zdjęcia po prawej.

środa, 26 czerwca 2024

Diabelski Młyn

Gdzieś w tym miesiącu opowiadałem jak prawie wszedłem na diabelski młyn, ale ostatecznie stchórzyłem. Otóż, dzisiaj w końcu się to udało. Nie powiem, że się nie bałem, ale w końcu zaliczyłem pierwszą w życiu przejażdżkę na takowym, więc wrażenia były niezapomniane. Nie mogło przy tym zabraknąć zdjęć na dowód, że dokonałem takiego małego aktu odwagi w związku z moim lękiem wysokości. 
Widok na lunapark.
A przed chwilą wróciłem ze spaceru. Zobaczcie tylko jak piękne kwiaty zakwitły na podwórku.
Wczoraj byłem w barze i po raz pierwszy od ponad dwóch lat machnąłem coś pędzlem. Mnie się podoba!

wtorek, 25 czerwca 2024

Furtka do legalnej korupcji za rządów PiS

W kwietniu tego roku poseł Paweł Jabłoński napisał interpelację do dwojga ministrów. 

Szanowna Pani Minister, Szanowny Panie Ministrze,
w ostatnich dniach toczą się liczne dyskusje o zasadności przyznawania środków publicznych organizacjom pozarządowym i innym podmiotom przez poszczególne ministerstwa lub inne instytucje publiczne.
Aby dyskusja ta była rzetelna, konieczne jest oparcie jej na rzetelnym ustaleniu faktów.
Mając to na uwadze, uprzejmie proszę Państwa Ministrów o wskazanie: 
1. Jakie środki publiczne były przekazywane przez organa administracji rządowej (ministrów i podległe im jednostki) stowarzyszeniom, fundacjom, ich związkom i innym podmiotom pozarządowym w latach 1990–2023 (z podziałem na poszczególne lata)? 
2. Jakie środki publiczne były przekazywane przez organa administracji samorządowej stowarzyszeniom, fundacjom, ich związkom i innym podmiotom pozarządowym w latach 1990–2023 (z podziałem na poszczególne lata)? 
3. Które podmioty otrzymały największe wsparcie? Proszę o wskazanie listy beneficjentów, którzy otrzymali w ww. okresie przynajmniej 100 tys. zł – uszeregowanej według wysokości przyznanych środków. 
Z wyrazami szacunku
Paweł Jabłoński

W odpowiedzi znalazł się załącznik z dotacjami przekazanymi w latach 2015-2023. Wśród beneficjentów znajdują się nie tylko parafie, ale także fundacje, w których zasiadają ludzie związani z PiS. Przykładem jest fundacja Józefa Szaniawskiego, której prezesem jest Wiesław Wysocki wybrany przez ministra Glińskiego na przewodniczącego Rady Muzeum – Dom Rodziny Pileckich w Ostrowi Mazowieckiej, który w latach 90. kandydował do sejmu z Porozumienia Centrum - pierwszej partii Jarosława Kaczyńskiego. Fundacja Wolność i Demokracja dostała od 2021 roku ponad 22,5 miliona złotych - jest to fundacja byłego szefa KPRM Michała Dworczyka, a sekretarzem jej zarządu jest mąż posłanki PiS Mirosławy Stachowiak-Różeckiej - Radosław Poraj-Różecki.

Poniżej przedstawiam listę wydatków z budżetu państwa

  1. Stowarzyszenie Krzewienia Kultury Medialnej im Jana Pawła II - 100 tysięcy złotych
  2. Caritas - 53,8 mln złotych
  3. Diecezje i Archidiecezje - 17,4 mln złotych
  4. Kościoły - 17,1 mln złotych
  5. Zakony - 39,8 mln złotych
  6. Katolickie stowarzyszenia (w tym Klub Inteligencji Katolickiej i Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego) - 44,7 mln złotych
  7. Koła Gospodyń Wiejskich - 6,5 mln złotych
  8. Fundacje papieskie (zajmujące się upamiętnianiem Jana Pawła II) - 7 mln złotych
  9. Klaster Innowacji Społecznych (Petros Tovmasyan - pełnomocnik partii Republikanie) - 8,4 mln złotych
  10. Fundacja Polska Wielki Projekt (w radzie programowej Piotr Gliński) - 2,3 mln złotych
  11. Fundacja Inicjatyw Młodzieżowych (związany z nią jest bliski współpracownik Mateusza Morawieckiego - Mariusz Chłopik) - 5 mln złotych
  12. Marsz Niepodległości - 200 tysięcy złotych
  13. Collegium Nobilium Opoliense (pierwszym prezesem i współzałożycielem był Marcin Ociepa) - 1,1 mln złotych
  14. Stowarzyszenie "Projekt Poznań" (założone przez Szymona Szynkowskiego vel Sęka) - 2,3 mln złotych
  15. Fundacja Kromka Chleba (prezes - posłanka PiS Anna Czech) - 2,1 mln złotych
  16. Fundacja Instytut im. Mikołaja Sienickiego - 1 mln złotych
  17. Konfederacja Inicjatyw Pozarządowych Rzeczypospolitej (wiceprezes Tymoteusz Zych z Ordo Iuris) - 3,4 mln złotych
  18. Stowarzyszenie Wspólnota Polska (w radzie krajowej zasiadają posłowie PiS) - 27,9 mln złotych
  19. Fundacja Centrum im. Władysława Grabskiego (prezesem były działacz Suwerennej Polski) - 1,2 mln złotych
  20. Muza Dei - 3,1 mln złotych
  21. Fundacja Nie Zapomnij o Nas (prezes fundacji - Karolina Bałdyga kandydowała do rady miasta stołecznego Warszawy z list PiS) - 33 mln złotych
  22. Fundacja Podhalańska (prezes Mateusz Łękawski był dyrektorem biura poselskiego Andrzeja Guta-Mostowego) - 300 tysięcy złotych
  23. Fundacja dla Gdańska i Pomorza (w radzie zasiada poseł Kacper Płażyński) - 700 tysięcy złotych
  24. Instytut Jana Zemełki (prezesem radny Konina z PiS - Dominik Szopa) - 500 tysięcy złotych
  25. Instytut Spraw Konstytucyjnych - 600 tysięcy złotych
  26. Stowarzyszenie im. Przemysła II (założone przez działaczy Młodzieży Wszechpolskiej) - 3 mln złotych
  27. Stowarzyszenie Harcerstwa Katolickiego "Zawisza" - 5,2 mln
  28. Stowarzyszenie PRO ARTIS (prezes Łukasz Kot - kandydat do rady powiatu sanockiego z PiS) - 100 tysięcy złotych
  29. Stowarzyszenie Odra-Niemen - 7,2 mln złotych
  30. Fundacja Republikańska - 3,2 mln złotych
  31. Lux Veritatis o. Tadeusza Rydzyka - 11 mln złotych
  32. Fundacja Rozwoju Powiatu Łęczyńskiego (założył ją syn byłego starosty łęczyńskiego z PiS i obecny radny powiatowy z PiS) - 600 tysięcy złotych 
zródło: pixabay.com
Łącznie? Ponad 331 milionów złotych. Powiem tylko jedno. Mieli rozmach.

Źródła: 1 2 3 4

niedziela, 23 czerwca 2024

Tour des monuments

Fiodor Dostojewski
Popiersia Aleksandra Puszkina i Fryderyka Chopina.

Wczoraj mogliśmy odprężyć się i wyjść na długi spacer. Zamienił się on w wycieczkę objazdową po okolicznych pomnikach, którą nazwałem „tour des monuments”. Zobaczyliśmy bowiem pomnik Fiodora Dostojewskiego trzymającego w ręku małego ćwierkacza, bliżej mi nieznanego z wyglądu. Później odwiedziliśmy plac, na którym stało popiersie Aleksandra Puszkina, następnie mural z Piotrem Czajkowskim, a na sam koniec znaleźliśmy się przy popiersiu na cześć Polaka - Fryderyka Chopina.

Podczas dalszej drogi mijaliśmy między innymi teatr muzyczny - największy przykład miejskiej architektury z czasów stalinowskich. Potężny budynek będący krzyżówką antyku i socrealizmu. Zatrzymaliśmy się na chwilę w polskiej kawiarence i zamówiliśmy ptysie i kakao. Mój facet żartobliwie nazwał okolicę „polską dzielnicą”, ponieważ kilkaset metrów od kawiarni znajdował się polski konsulat, przed którym dumnie powiewała nasza biało-czerwona flaga z godłem.

Naszym ostatecznym celem miał być poniemiecki cmentarz, lecz wcześniej spacerowaliśmy nad jednym z nielicznych stawów, których jeszcze nie widziałem - rosły na nim piękne lilie z białymi i czerwonymi kwiatami lotosu, które ostrożnie fotografowałem zza bariery, by uchwycić jednego samotnika uwięzionego w zieleni. Spodobały mi się także kwiaty przy ścieżce, które również trafiły do mojego aparatu. Ciekawym punktem była również mapa Białorusi wybrukowana na jednym z placyków. 


Historia. Warto dzielić się swoją i pamiętać te, które przeżyli inni, nawet tych, których z nami już nie ma. Po przejażdżce tramwajem i przesiadce na autobus, w końcu znaleźliśmy się w parku - cmentarzu pamięci ofiar II Wojny Światowej, tuż obok jednej z głównych arterii miasta - ulicy Aleksandra Newskiego. Po wejściu nastała cisza, przerywana jedynie przez świergot ptaków. Spokój tego miejsca był dziwnie niepokojący, aczkolwiek sam park był piękny i rozległy. Zanim zobaczyliśmy pierwszą zbiorową mogiłę przeszliśmy kilkaset metrów od wejścia. Wiele nagrobków było bezimiennych. Wiele z nich była chaotycznie porozrzucana, rozbita, pęknięta. Były to tablice upamiętniające zmarłych z XIX wieku, a także z czasów zanim Hitler doszedł w Niemczech do władzy. Nie były to jednak miejsca pochówku, a upamiętnienie osób pochowanych na innych, ówczesnych miejskich cmentarzach. Groby, te prawdziwe, upamiętniały rosyjskich żołnierzy i były udekorowane kwiatami, regularnie czyszczone i poddawane ciągłym renowacjom. Tak samo było z ofiarami cywilnymi i żołnierzami po stronie niemieckiej, lecz już bez wieńców. Czy było warto umierać za zapomnienie? Za bycie częścią obelisku z setkami nazwisk, które nie mówią większości niczego, poza tym, że było się żołnierzem poległym w jednej z tysięcy walk? Te pytania zadawałem sobie podczas odwiedzin. 

piątek, 21 czerwca 2024

Zabawki

Jestem sobie ja, infantylne dziecię. Zastanawiam się nad tym jak to wszystko sprowadzę do domu. Przez te dwa miesiące się nazbierało pluszaczków i zabawek z jajek niespodzianek (próbuję upolować pandę). Dzisiaj to właśnie wszystko poukładałem do zdjęć.
Więcej niż jedno zwierzę to…
Jak tam życie? Powoli do przodu. Jestem teraz od dwóch tygodni na aripiprazolu, ponieważ mam niedobory dopaminy w mózgu. Jakoś daję radę. Jestem silny. Może ostatnio nieco bardziej leniwy, ale przynajmniej chodzę kilka razy dziennie na spacery w słońcu, a moja skóra pochłania życiodajną witaminę D.

czwartek, 20 czerwca 2024

Dwa miesiące w „paszczy lwa”

We wtorek mały selfcare i wyjście na miasto, podczas którego zrobiłem zdjęcie z misiem.
Dziś było wyjątkowo przyjemnie. Z samego rana udałem się na ponad półgodzinny spacer po parku, a popołudniem udałem się na wędrówkę dookoła wyspy Kanta. Tak oto celebruję dwa miesiące na kolejnej obczyźnie. Zostały mi nieco ponad trzy tygodnie do końca pobytu. 
Niestety, dziś spotkało mnie też coś nieprzyjemnego. Ktoś próbował zalogować się na moje konto na Facebooku. Na szczęście dzięki weryfikacji dwuetapowej nie udało mu się. Niestety ten ktoś przy okazji przejął moje konto w serwisie Twitter. Jeżeli jakikolwiek post został tam dodany po godzinie 12:30 to nie jestem to ja! Staram się odzyskać konto, lecz jeśli się to nie uda, to na wszelki wypadek założyłem nowe konto. 

poniedziałek, 17 czerwca 2024

Słynny radny od protokołów powraca

źródło
W 2021 roku zrobiło się głośno o radnym rady miejskiej w Łęcznej - Janie Skibińskim. 

To, że PiS i Kościół są ze sobą bardzo blisko to wiemy wszyscy. Jednak niektórzy działacze partii rządzącej miłość do niego wyrażają w dziwny sposób. Radny Łęcznej - Jan Skibiński jest również przewodniczącym tutejszej komisji finansów. Niedawno do ratusza wpłynęły dwa wnioski o dofinansowanie prac zabezpieczających przy kościele i dawnej plebanii. W sumie miałoby na to pójść około 158 tysięcy złotych. Jednak kryje się za tym coś, czego raczej nikt się nie spodziewał. Jak mówi portal lle24.pl większość składu komisji nie zgodziła się na taki wydatek publicznych pieniędzy, pomimo nacisków ze strony przewodniczącego. Radny Piotr Kotuła powiedział, że w ubiegłym roku już przeznaczono podobną kwotę na ten kościół i warto by było przeznaczyć środki publiczne na remont dwóch przedszkoli. Według wcześniej wspominanego serwisu radny Skibiński miał na to odpowiedzieć: „bierz kielnię i zapie***aj”. Radni postanowili przełożyć procedowanie tej sprawy na następne posiedzenie komisji. 4 radnych było za, trzech przeciw. Ostatecznie przewodniczący komisji bez wiedzy większości radnych zaopiniował to pozytywnie. Radny Kotuła (zdjęcie jego oświadczenia jest pod linkiem podanym wyżej) i trzech innych radnych napisali oświadczenia, że doszło do poświadczenia nieprawdy. 

Zawiadamiałem w tej sprawie prokuraturę, która dwukrotnie umorzyła śledztwo (12). Po wszystkim PiS wyrzucił radnego Skibińskiego z klubu, a on sam stracił posadę przewodniczącego komisji finansów. W kwietniu ubiegał się o mandat radnego z komitetu burmistrza Leszka Włodarskiego, który zdobył większość w radzie miejskiej. Pan Skibiński został ponownie wybrany, a w nagrodę znowu go wybrano na przewodniczącego komisji finansów. Paradne. W takim państwie żyjemy.

sobota, 15 czerwca 2024

Nie mam cela

Chcąc wykorzystać dzisiejszą dobrą pogodę, mieliśmy udać się do Koronowa, lecz naprawa komputera pokrzyżowała nam te plany. Całe szczęście, w Królewcu nie brakuje nieodkrytych przeze mnie miejsc, w tym lunaparku, o którego istnieniu dowiedziałem się przed paroma godzinami. Miałem nabrać odwagi i po raz pierwszy w życiu przejechać się na diabelskim młynie. Obudził się we mnie jednak wewnętrzny cykor i ostatecznie zrezygnowaliśmy z tego pomysłu. Lunapark, choć powstał w latach dwutysięcznych, klimatem przypomina ten z Prypeci za czasów jego świetności. Szczególnie figurki zwierząt wyglądały jak z lat osiemdziesiątych. Jedno ze stoisk oferowało nagrody za rzucanie strzałami w balony. Aby wygrać pluszaka należało przebić siedem balonów. Byłem blisko sukcesu, albowiem trafiłem w sześć, a spartoliłem jedynie ostatni rzut. 

Kilka dni temu zrobiłem to zdjęcie i wrzuciłem je wszędzie, to muszę także i tutaj. Tak to jest jak zapomni się zamknąć szufladę.

czwartek, 13 czerwca 2024

Wystruć

Wybraliśmy się dziś do Wystruci, obecnie Czerniachowska. Jest to trzecie największe miasto obwodu królewieckiego. Przed wyjazdem, znajdując chwilę czasu, spacerowaliśmy pod pocztą i obserwowaliśmy wciąż obecne ślady pocisków z II Wojny Światowej na jej ścianie. 

Udało mi się pięknie uchwycić wiele zabytków. Powyżej Sobór św. Michała Archanioła. Ogromny i piękny.

W centrum znajduje się wiele odrestaurowanych kamieniczek. Czasami kontrastują z nieco mniej zadbanymi budynkami i blokami, lecz widać, że coś się zmieniło na przestrzeni lat, przynajmniej według tubylców.
Ruiny zamku Insterburg. 
Kościół katolicki pw. św. Bruna i jego wnętrze. Ciężko było uchwycić całość, ale jakoś mi się udało :)

wtorek, 11 czerwca 2024

Ponart


Wyborcze emocje zdążyły opaść. Dziś udaliśmy się do Ponartu - dzielnicy miasta położonej na południe od centrum, obecnie nazywanej Dimitrowem. Zaintrygował mnie pierwszy punkt, który odwiedziliśmy. Był to plac wokół budynków dawnego browaru. Miejsce to przeszło gruntowną rewitalizację w zeszłym roku. Tablice informacyjne przedstawiały jak wyglądało to jeszcze na początku tej dekady. Skojarzyło mi się to z renowacją Manufaktury w Łodzi. Kompleks ceglanych konstrukcji unowocześniono poprzez oszklenie części elewacji. Perfekcyjnie się to komponowało. Postmodernizm, jakbym ja to ujął, hipsterski. Na miejscu znaleźć mogliśmy mleczny pawilon, warzywniak, bary, kawiarnie, a także sklep sprzedający słowiańskie posążki, między innymi rusałki. Przed wejściem, na betonowym podeście umieszczono kolorowy napis ПОНАРТ zrobiony z metalowych rurociągów. 



Całkiem całkiem.
Dawny luterański kościół pw. Najświętszej Maryi Panny. Świątynię przemianowano na prawosławną, lecz na bramie zachowały się zdobienia przedstawiające krzyż jednoramienny. Jedynie na kopule znajdowały się krzyże typowe dla cerkwi.
Zdołałem przy okazji upolować taką oto bluzę :)

poniedziałek, 10 czerwca 2024

Europarlamentarnie

Wczoraj zapanowało święto europejskiej demokracji! Za nami wybory do Parlamentu Europejskiego, w których Polacy wybierali 53 europosłów. Prezydent Francji po fatalnym wyniku swojej partii rozwiązał parlament, skrajna prawica w Polsce stanęła na podium, a w większości państw, w tym u nas, wygrali chadecy. Po raz pierwszy od dekady KO prześcignęła PiS, a pozostałe partie koalicji rządzącej spotkały się z niemałą porażką. Trzecia Droga dużo straciła między innymi na tym, że próbowała zjeść ciastko i mieć ciastko. Mają oni wiele wad PiS, lecz w tym czasie prawie żadnych z jego zalet. Blokowanie projektów światopoglądowych przyczyniło się do znacznego odpływu wyborców. Ponad połowy mówiąc dokładniej. Lewica natomiast poradziła sobie najgorzej. Ja widzę przede wszystkim słabość jej kampanii i brak poczucia wyborców, że ma jakąkolwiek sprawczość w rządzie.

Grzegorz Braun zasiądzie w europarlamencie zdobywając ponad 100 tysięcy głosów. Jest to, co tu dużo mówić, ciekawe. Dla polskiego sejmu może być to wytchnienie. Osobiście jestem absolutnym przeciwnikiem Konfederacji, co chyba wiadome jest od lat, ale widzę w tym odrobinę pozytywności. Nie widzę jednak niczego dobrego w sukcesie tego komitetu. Według danych PKW w większości gmin wiejskich w województwach lubelskim, podlaskim i podkarpackim udało im się znaleźć na drugim miejscu i zdobyć więcej głosów niż KO - chociażby w gminie Kamionka w powiecie lubartowskim, albo w gminie Bircza w powiecie przemyskim. Są też gminy, gdzie Konfederacja wygrała - Bakałarzewo w powiecie suwalskim chociażby.

wtorek, 4 czerwca 2024

Ogrody wspomnień

Wczoraj udało mi się odbudować trochę postów, które usunąłem w listopadzie 2018 roku. Odzyskałem aż 31 wpisów: trzy z 2017, siedemnaście z 2016 i jedenaście z 2015 roku. Nie znaczy to jednak, że tylko tyle udało się znaleźć, ale tylko te były według mnie warte przywrócenia (z łącznie kilkuset). Poddałem je też pewnej korekcie, choć styl pisania z tamtych lat pozostawiłem na pamiątkę.


Dzisiaj natomiast odwiedziliśmy ogród botaniczny - najbardziej spodobały mi się kaktusy, które rosły w dusznej szklarni. Otoczony zielenią nie mogłem nie odnieść wrażenia jak bardzo jest ona ważna w naszym życiu. Koi oczy, uspokaja, relaksuje. Sprawia, że po prostu człowiekowi chce się żyć, zatrzymać na moment, zebrać myśli i uśmiechnąć się znajdując szczęście w takiej prostocie. Dlatego też kocham lasy, jeziora, a nawet trawniki pod blokami. Nic w tym zatem dziwnego, że wiosna jest nazywana powrotem do życia. Lato jest natomiast kontynuacją jego pełni sił. Jesień jest starością i spokojnym przygotowaniem się do snu, a zima to potrzeba odpoczynku na krótki moment. 
A nasz wieczór zakończył się miłą kolacją w restauracji na bulwarach.