sobota, 13 lipca 2024

A na koniec może morze?

 Dziś mój ostatni dzień w obwodzie królewieckim. Już jutro wracam do Polski. Postanowiłem z tej okazji odwiedzić Kurowo (ros. Pionierskij). Zagościłem tam na chwilę, albowiem nie było tam, niestety, zbyt wiele ciekawych rzeczy.


Te figury były ciekawe, trzeba przyznać 
Na sam koniec morze i struga o nazwie Czysta wpływająca do Bałtyku. Pomimo pochmurnej pogody było bardzo ciepło.
Jutro o 11:30 mam autobus do Warszawy i na miejscu będę koło 21. Godzinę później mam przesiadkę do Lublina, skąd odbierze mnie mama prosto do Łęcznej. Większość tego roku spędziłem poza Polską, co zabawne.

Brak komentarzy: