W niedzielę zajechałem do domu, lekko chory. Wczoraj Dolores próbowała zjeść stroik w moim pokoju, a dzisiaj po pobudce postawiłem prezenty pod drugim stroikiem. Moja mama dostała ode mnie trzy książki, które chciała przeczytać, a mojemu bratu kupiłem zdalnie sterowany helikopter.
Brat mi kupił kocyk i podkładki z pandami, a mama dała mi bluzę i czapkę. Również z pandami. Jak łatwo mnie zadowolić. Wszyscy mnie doskonale znają i wiedzą, że najlepszym prezentem dla Huberta jest właśnie panda.
1 komentarz:
Spóźnione wesołych świąt ♥️
Prześlij komentarz