piątek, 3 marca 2017

Ruiny na Podzamczu







Po ciężkim i męczącym dniu w szkole (a działo się dużo, o czym za chwilę) i po lekcjach śpiewu, Konrad czekał na mnie pod blokiem i namawiał, abym poszedł z nim na Podzamcze i pozwiedzał ruiny. Miejsce dosyć ciekawe. Mocno zaśmiecone. W tym roku będzie remontowane.
Wracając do szkoły. Wczoraj między dwiema lekcjami angielskiego do naszej klasy (grupy) wszedł obcy chłopak z innego liceum (został zaproszony), którego pani zauważyła w połowie lekcji, po czym zarekwirowała mu legitymację. Dzisiaj na chemii przyszedł do nas dyrektor i powiedział, że nie życzy sobie takich zachowań. Zrobiło się gorąco. Tak gorąco, że prawdopodobnie cała grupa nr 2 zostanie zawieszona (Ale prawdopodobnie nie. Oby). To taki pierwszy przypadek w szkole. Już w 1. klasie zapisaliśmy się w historii.
Wygrałem dzisiaj po raz pierwszy od trzech lat w 2048!

Brak komentarzy: