W miniony czwartek o 11 odbyły się konsultacje społeczne w sprawie „rewitalizacji” Starego Miasta w Łęcznej. Frekwencja powalała. Na spotkaniu było więcej „ekspertów” niż mieszkańców (źródło). Nic dziwnego skoro wybrano taką porę. Jednym z jego punktów była „zielona sieć dla miasta Łęczna”, która pozbawi nas ładnie zazielenionego terenu, który owszem, jest zaniedbany, ale tworzenie infrastruktury mogłoby polegać na utwardzeniu ścieżek za ul. Łańcuchowską i wycinką chwastów, a nie rujnowania całego ekosystemu. Całość dokumentu jest dostępna pod tym linkiem (źródło). Jak widzicie, rewitalizacja obejmuje działkę numer 1, czyli brzeg rzeki Wieprz. Zdjęcia poniżej:
Jak to miejsce teraz wygląda? Postanowiłem niedawno przejść się na mały spacerek.
Niektórzy mogą mi pozazdrościć pięknego, małego lasu za domem, którym przechadzam się od wczesnego dzieciństwa. Kilkukrotnie interweniowałem z prośbą o utwardzenie ścieżek, ale ja głupi nie pomyślałem, że jak już to zrobią, to przy okazji wytną piękne drzewa, które stoją na przeszkodzie (czyli obok ścieżki). Można rzec, że sieję panikę, ale pragnę przypomnieć „rewitalizację” Rynku II (źródło) i Parku Podzamcze.
W dokumencie zwrócono uwagę, że na Rynku II brakuje zieleni, którą przecież miasto wycięło. W 2019 roku przed ostateczną rewitalizacją Podzamcza tak wyglądało nabrzeże Wieprza, które będzie potraktowane w podobny sposób jak na zdjęciu powyżej. Mnóstwo wyciętych drzew.We wtorek, kiedy smażyłem jajecznicę na Rynku II, już o ósmej rano temperatura sięgała 25 stopni. Upały są nieznośne, lato staje się coraz mniej przyjemne. Drzewa są ratunkiem. Ogrody są ratunkiem. Nie beton, nie ścieżki.
Dzisiaj złożyłem petycję do burmistrza Łęcznej, aby zazielenić Rynek II. To przestaje być zabawne. W Białymstoku szykują się mistrzostwa Polski w smażeniu jajek na betonie.
1 komentarz:
Piękne klimaty. Pozazdrościć.
Prześlij komentarz