poniedziałek, 1 lutego 2021

Wielkomiejski finał WOŚP


Najsampierw, podsumowanie sobotniej akcji z kliknięciami. Post osiągnął 2894 wyświetlenia, a co za tym idzie, na WOŚP wpłaciłem 57,88 złotych. Oczywiście nie były to jedyne pieniądze jakie przeznaczyłem na ten cel.
Z moim chłopakiem szliśmy przez Piotrkowską do Manufaktury, by świętować i szukać wolontariuszy z puszkami by wrzucić im drobniaki (albo nawet i banknoty, bo nie mogłem się powstrzymać przed wrzuceniem dwóch dyszek, czy jednej dyszki dla małoletnich wolontariuszy, niech dobro leci dalej, nawet jeśli jestem szczuplejszy o kilkadziesiąt złotych) i kolekcjonować serduszka. Dostałem od ukochanego nawet taki śliczny balonik, który teraz swobodnie wisi na suficie w pokoju. 
Łódzka straż miejska na koniach i oserduszkowany Miś Uszatek.
No i zdjęcie z jednym z wolontariuszy. 

1 komentarz:

Janek Znaj pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.