piątek, 20 września 2024

Cofam się w czasie


Na My Eurovision Scoreboard powstały nowe topki do stworzenia, w których można zrobić ranking zwycięzców po 2000 roku (mój ranking powyżej, większość zwycięzców, tak do 19. miejsca, lubię), a także ranking swoich personalnych zwycięzców z różnych lat (mój, niepełny, poniżej - Dancing in the rain to moja najukochańsza piosenka w całej historii Eurowizji, a 2014 to dla mnie najbardziej nostalgiczny rok, nie tylko w kwestii konkursu).
W środę byłem z kumplem na Nowej Hucie, by odnieść dwie torby książek do specjalnej półeczki. Próbowaliśmy przy tym langosza obok NCK. Przypomniało mi się jak często jadłem je w Rumunii. Były zawsze tłuste, ale mocno sycące i przepyszne.
Moje langosze w Prajdzie (po lewej) i w Sighișoarze (po prawej).
W przypływie całej tej nostalgii zrobiłem kolaż z 36 nieopublikowanych na blogu zdjęć z wolontariatu w Rumunii. To był wspaniały czas, pełen nowych znajomości. Tęsknię za wspólnymi wypadami, za przyjemną (choć nierzadko stresującą) pracą z dziećmi i ludźmi, z którymi super się spędzało czas. Szkoda, że taką przygodę można spędzić tylko raz w życiu (choć wolontariaty grupowe, z krótszymi terminami, dostępne są do trzydziestki, niestety tydzień temu nie podołałem).

Brak komentarzy: