niedziela, 13 czerwca 2021

Na chwilę opuszczę Europę

Żyje się tylko raz, prawda? Postanowiłem zatem zaszaleć jak tylko się da i spełnić jedno z moich marzeń. Znaleźć się poza Europą. 
Tak będzie wyglądać mapa odwiedzonych przeze mnie państw za niecały miesiąc. Zauważcie, że na zielono zaznaczyłem jedno w Afryce.

Od 2014 roku moja lista odwiedzonych państw aktualizowała się po raz ostatni, kiedy to odwiedziłem Łotwę i jej stolicę - Rygę razem z mamą (wciąż uważam, że to najpiękniejsza stolica w jakiej byłem, a byłem na przykład w Paryżu, czy Kopenhadze). Nie znaczy to, że od tamtej pory nie byłem za granicą. Byłem parokrotnie w Niemczech, a do tego byłem w Szwecji. Postanowiłem jednak, że odwiedzę coś samemu. I wybór padł na Tunezję. Spędzę tydzień na Dżerbie, wyspie na Morzu Śródziemnym. Wylot z Warszawy mam już 8 lipca. Jestem podekscytowany jak mało kto!
Podróże zawsze mnie ekscytują. Mam to pewnie po tacie, bo to głównie z nim zwiedzałem różne zakątki Polski i Europy. Tunezja będzie dwunastym państwem, które odwiedzę. Mam nadzieję zobaczyć piękno morza i okolicznych plaż. Jednym z ciekawych obiektów na tej tunezyjskiej wysepce jest Synagoga Al-Ghariba, której historia według legend sięga nawet VI wieku p.n.e. 

Co z lotem? Przecież boję się latać samolotem. Pomaga mi fakt, że cztery lata temu leciałem samolotem z Lublina do Nyköping pod Sztokholmem (pisałem o tym na blogu). Doświadczenie zawsze pozwala zmniejszać strach. Niemniej jednak uspokajam się także statystykami i artykułami na różnych stronach i blogach, które tłumaczą dlaczego nie powinnismy bać się powietrznych wojaży, a także dlaczego samoloty to najbezpieczniejszy środek transportu, a także z roku na rok coraz nowocześniejszy, który nie pozwoli tak łatwo na kłopoty. 

Nie muszę się także bać kłopotów z koronawirusem. Jestem zaszczepiony, więc wystarczy wydrukowanie certyfikatu potwierdzającego zaszczepienie, bym nie musiał martwić się wynikami testu przed lotem. Wszystko to sprawia, że mogę z radością liczyć kolejne dni, które będą dzielić mnie od podróży życia. Przygodo, nadchodzę! 

Brak komentarzy: