sobota, 10 lutego 2024

Lubię zabytki

Tydzień roboczy po powrocie ze Stambułu minął jakoś dziwnie szybko. Możliwe że była to sprawa drobnego choróbska, które złapało mnie w poniedziałek i trzymało mnie do wtorkowego popołudnia, co oznaczało dla mnie lekkie „przedłużenie” wakacji. Powrót z jednej kultury do drugiej z pominięciem domu jest czymś czego jeszcze nigdy tak mocno nie doświadczyłem. Całe szczęście mam dookoła siebie naprawdę wielu wspaniałych ludzi, którzy mi pomagają. Tych na miejscu, jak i tych, którzy są w Polsce, albo i nawet poza obydwoma państwami. Przez cały czas czuć wiosenną aurę. W środę nawet słyszałem ptaki, które zwykle słyszę wraz z początkiem kwietnia. A mamy przecież pierwszą połowę lutego.
Dzisiaj pojechałem pociągiem do miejscowości Prejmer, która znajduje się w drodze z Miercurea-Ciuc do Braszowa, by zobaczyć tutejszy kościół obronny - jeden z siedmiu w Transylwanii znajdujących się na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Miałem jednak małego pecha, bo pomimo tego, że wszystkie informacje wskazywały na to, że muzeum jest otwarte do osiemnastej, ja będąc na miejscu półtorej godziny przed zamknięciem, pocałowałem klamkę. Niemniej jednak udało mi się sfotografować tę fantastyczną budowlę z zewnątrz, co pokazuję poniżej.


Budowę kościoła rozpoczęli krzyżacy w XIII wieku. Jest to jedna z największych fortyfikacji w Europie Wschodniej, jej mury sięgają 12 metrów wysokości. Była celem ponad 50 ataków ze strony tureckich wojsk, a także posiada najstarszy tryptyk w całym Siedmiogrodzie (źródło).

Brak komentarzy: