niedziela, 28 września 2025

Parkiet raz, dwa

Wczoraj dałem się namówić ponownie na jakieś wyjście. Nie lubię klubów, ale poddałem się presji i poszedłem do La Bodegi na rynku. Wstęp trochę drogi to chociaż na pamiątkę chciałem mieć zdjęcie, bo nigdy tam nie byłem. Na parkiecie trochę się nawywijało, poskakało i w sumie nie było tak źle jak myślałem. 

Brak komentarzy: