Mieliśmy wczoraj sesję zdjęciową, dlatego też jedną ze scenerii była gałąź drzewa pod zamkiem. Kombinowałem jak wejść. Ostatecznie udało się z bluzą owiniętą wokół tejże gałęzi. Znowu główną rolę grał Stefan - nasza maskotka.
Ot, pochwalę się jaki dzisiaj zaszczyt mnie spotkał :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz