wtorek, 12 listopada 2019

Senat należy do nas!

Długie oczekiwania i stres towarzyszą mi już od rana. Pilnie śledzę Twittera i media opiniotwórcze. Przeglądam pierwsze posiedzenie sejmu i widzę, że spora liczba posłów przestała odwoływać się do Boga. Najmniejsza od 2001 roku, ale wciąż spora. Zasługa Lewicy, z której wszyscy ślubowali bez pomocy Boga, i niektórych posłów z KO, m.in. Katarzyny Lubnauer.
Beata Maciejewska napisała, że w sejmie czuje się jak w kościele.
Najwięcej emocji niemniej jednak budził senat, który spędzał mi sen z powiek. Wybór marszałka był nieco staroświecki, bo głosowano na kartkach. W XXI wieku tak nie przystoi. Przez to czas oczekiwania się znacznie wydłużył. Wiem, że mój senator Jacek Bury głosował za Tomaszem Grodzkim.
Bezapelacyjnie jestem dumny z tego, że izba wyższa parlamentu została przejęta przez opozycję, co daje nam naprawdę ciekawą sytuację. Sejm i senat zdominowane przez kompletnie inne siły polityczne pokaże, że sytuacja na polskiej scenie politycznej będzie zdecydowanie warta uwagi.
Źródło zdjęcia

Brak komentarzy: