niedziela, 24 listopada 2019

Polska dokonała niemożliwego

Wczoraj i dziś byłem wolontariuszem na Eurowizji Junior w Gliwicach. Przez kilka godzin przed rozpoczęciem show pomagałem widzom poruszać się po arenie. Dzisiaj stałem na dworze i kierowałem ludzi do odpowiednich wejść, niektórzy prosili mnie o zrobienie im zdjęć, co też z chęcią czyniłem. Do tego przed bramkami pytano nas o to, w której kolejce trzeba stanąć. Mieliśmy dużo roboty, ale czułem satysfakcję, że niosę pomoc.
Wczoraj było lżej, bo był to finał dla jurorów, na który również sprzedawano bilety. Dawało to przedsmak dzisiejszego. Rozdawaliśmy flagi. Wolontariuszy porozstawiano po całej arenie.
W trakcie głosowania i ostateczne wyniki jury. Podczas televotingu nie robiłem zdjęć, bo wolałem się skupić na wyniku.
Tak wyglądała scena. Przed występami. Po całej arenie poruszałem się ze specjalną akredytacją, na której miałem napisane gdzie mam dostęp.
Odnośnie całej Eurowizji. Polska udowodniła, że jest w stanie zrobić świetną imprezę, scena dorównywała tym z dorosłej wersji konkursu. Pocztówki były genialne, a co do piosenek, to było widać znacznie lepszy poziom niż w zeszłym roku.
Viki Gabor pobiła dwa rekordy. Największą liczbę punktów i największą przewagę nad drugim miejscem. Do tego Polska była pierwszym państwem, które wygrało konkurs dwa razy z rzędu. Widziałem na żywo zwycięstwo naszego kraju. To było niezapomniane przeżycie i niesamowite doświadczenie. Naprawdę nie mogę uwierzyć w to jaki ten dzień był niezwykły.
Z piosenek największe wrażenie wywarły na mnie (poza Polską): Francja (moje pierwsze miejsce w tym roku), Włochy, Malta, Irlandia, Hiszpania i Białoruś. Przykre, że Malta była ostatnia. Nie zasłużyła. Była moim zdaniem jedną z lepszych tegorocznych propozycji.
Do teraz czuję emocje związane z tym wolontariatem. Poznałem na nim wielu niesamowitych ludzi. Szkoda, że wszystko już się skończyło. 

1 komentarz:

antekwpodrozy.pl pisze...

Też miałem okazję być na tym koncercie, a to, że mieszkam w tym samym mieście to pomogło ;)