sobota, 2 listopada 2019

Polska też ma swoje "strefy szariatu"

Wystarczyły zaledwie cztery lata, by Polska z państwa świecącego przykładem dla zachodu i wschodu jednocześnie, stała się państwem powoli zamykającym się na świat, który ma coraz mniej wspólnego z prawami i swobodami jednostki. Tak krótki okres zmienił Polskę nie do poznania.
Często prawicowe media śmieją się, że Szwecja ma strefy no-go, po czym mówią, że to wina "lewactwa" przez to, że wpuścili uchodźców do swojego kraju. Tymczasem widniejemy tuż obok nich wśród przykładów stref no-go, tylko, że te dotyczą LGBT. Pewnie rozpiera ich duma, że państwo polskie będzie się coraz bardziej kojarzyło ze skrajną prawicą i antygejowskimi ustawami. Strefy wolne od LGBT w Polsce mają bardzo obszerny artykuł na angielskiej Wikipedii.
Źródło: Oko.press
Nie wiem co się stało, że taką popularność zdobywają partie, które uderzają w prawa człowieka. Następuje jakaś radykalizacja, bowiem ponad 9 milionów głosów to znaczna część społeczeństwa i ponad połowa głosujących w wyborach.
Źródło
Do czego to doprowadza? Do wielu różnych nietypowych i oburzających sytuacji.

Co z tą Polską? Kiedy się to wszystko zmieni?

Brak komentarzy: