sobota, 8 października 2022

Wlazłem na Kasprowy!

Dziś drugi raz zaliczyłem Kasprowy Wierch, ale dzisiaj chciałem to zrobić bez pomocy kolejki.
Widoki przecudowne, aczkolwiek nogi nie raz odmawiały mi posłuszeństwa.
Wiele przystanków po drodze. Raz się nawet położyłem. Pogoda dwuznaczna. W połowie wspinaczki ciepło, kilkanaście stopni, ale z czasem zaczął pojawiać się śnieg i wiatr.
Przewyższenie wyniosło prawie kilometr. Taką wysokość przemierzyłem. Już na samym końcu, pod szczytem, droga była tak męcząca, że robiłem przerwy co kilka minut.
Na szczycie 
Śnieg po drodze.
1064 metry w górę!
No i poszedłem to uczcić! Wszakże weekend!

1 komentarz:

PoProstuKonrad pisze...

I dobrze, że tam wlazłeś. Wreszcie ktoś normalny na Kasprowym 😘