czwartek, 10 listopada 2022

Dwie noce w Brukseli

Przygoda z Belgią i Brukselą dobiegła końca. Wracamy już autobusem do Polski, niedawno wjechaliśmy do Niemiec.
Wczoraj wpadliśmy z wizytą do Parlamentu Europejskiego, gdzie odwiedziliśmy Roberta Biedronia, który pokazał nam kilka ciekawych miejsc, w tym salę plenarną i opowiadał o pracy europosłów.
Bruksela jest nazywana stolicą UE. Znajduje się tu wiele unijnych instytucji.
Na samym końcu odwiedziliśmy Parlamentarium.
Są tu bardzo ciekawe wystawy interaktywne, które można obejrzeć z pomocą przewodnika w każdym języku urzędowym UE. Można także zrobić sobie zdjęcie, lub napisać wiadomość i oglądać je na rozmaitych tablicach interaktywnych.
A na przeciwko wejścia do budynku znajduje się tablica upamiętniająca „Solidarność”.
Po wszystkim odwiedziliśmy miejsce gdzie zrobiono słynne zdjęcie na Kongresie Solvaya, gdzie w jednym miejscu znaleźli się najwybitniejsi naukowcy świata. Był to rok 1927. Zdjęcie porównawcze.
Moje pamiątki z Belgii.

Nocna eskapada po centrum.
No i zdjęcie tuż przed wyjazdem na kolorowych pasach, których w Brukseli pełno. Mieliśmy też okazję odwiedzić queerowe miejsca, śpiewając przy okazji piosenki i bardzo dobrze się bawiąc. Miasto ma swój klimat, nie jest tak strasznie drogie (w markecie kupiłem puszkę coli za 70 eurocentów, czy opakowanie serków za euro), wszędzie jest dość blisko i jest naprawdę co podziwiać. Powiem szczerze, że jest to topka najpiękniejszych odwiedzonych przeze mnie miast.
No i na koniec, aktualizacja mapki z odwiedzonymi państwami.

Brak komentarzy: