piątek, 17 lutego 2017

Budzikowy ranek

Nareszcie Weekend. Nareszcie mogę powylegiwać się w cieplutkim łóżeczku. Nastawiłem sobie budzik na 5:30, po to by wstać, pomyśleć sobie, że jest weekend i położyć się spać dalej. Uczucie wszakże wspaniałe. Jutro z Jasiem idziemy do teatru.

Brak komentarzy: