poniedziałek, 20 lutego 2017

Postcrossing



 Wczoraj znalazłem teczuszkę z papierami (paliliśmy je z mamą w kuchni, co za frajda), a wśród nich znajdowały się moje stare kartki z Postcrossingu. Ostatnią otrzymałem prawie 2 lata temu. Smuteczek. Planuję powrócić do tej akcji, bo jest po prostu czadowa.
Dzisiaj po lekcjach zobaczyłem, że ktoś udostępnił na Eurowizyjnej grupie mój poprzedni post na bloga. Ma teraz prawie 600 wyświetleń. Dziękuję za darmową reklamę. Lubię patrzeć jak ludzie kłócą się o NIC. To jest całkiem zabawne. Zwłaszcza jak mówią: "zapamiętamy to co napisałeś". Od cebuli już się nie obronię.
Dzisiaj pooglądałem sobie parodie. Nic nie poprawia lepiej humoru niż zabawne filmiki w sieci.

Brak komentarzy: