niedziela, 5 lutego 2017

Domek

Wszystko co dobre kiedyś się kończy. To wiadomo od dawien dawna. Nie lubię wracać do domu od babci. Zwłaszcza że dzisiaj graliśmy w Fifę 17.
Przejeżdżaliśmy dziś przez Wojsławice. Warunki na drodze okropne. Musieliśmy wyjechać wcześniej niż zwykle. W domu sypało śniegiem jak diabli.
 
 Zdjęcia z wczoraj. Kinga z sankami.
Dingo robi mi lizu-lizu.



Brak komentarzy: