sobota, 29 czerwca 2019

Normalność - pojęcie względne

Cały, praktycznie cały dzień spędziłem będąc sam w domu. Wykorzystywałem okazje do robienia niecodziennych czynności i zabawą rzeczami nietypowymi dla przeciętnego domostwa na terenie Polski. Zrobiłem selfie.
Potem zacząłem oglądać Black Mirror, bo dawno nie oglądałem tego antyutopijnego serialu. Dwa razy przygotowałem kisiel i prawie w ogóle nie słuchałem muzyki. Do tego dochodzi zabawa "książkami" Kerry Smith, ale relacje z tego wszystkiego zdam pod koniec wakacji, bo codziennie robię coś innego.
Ten dzień był dosyć nietypowy. Idzie oszaleć. 

Brak komentarzy: