sobota, 22 maja 2021

To już dzisiaj!

 
Po dwóch latach wraca wielki finał Eurowizji, za którą od lat tak szaleję. Moje top 26 finału przedstawiałem we wczorajszym poście, ale chcę także podzielić się tą radością w związku z dzisiejszym dniem! Cały dzień wyczekuję 21 i tych emocji w związku z głosowaniem. Jeśli chodzi o moje przewidywania, w tym roku w Top 10 znajdą się (w losowej kolejności): San Marino, Włochy, Malta, Szwajcaria, Francja, Bułgaria, Litwa, Ukraina, Rosja i Islandia. Osobiście najbardziej kibicuję Włochom, San Marino i Bułgarii. Ciężko uwierzyć, że za kilka godzin będzie już po wszystkim i poznamy kolejnego triumfatora konkursu. Emocje z tym związane sięgają zenitu, zwłaszcza, że w tym roku nie wiadomo kto tak naprawdę wygra i nie ma jednogłośnego zwycięzcy. To tylko dodaje smaczku. W końcu wśród faworytów także są np. Cypr, bądź Serbia, a to znaczy, że nawet walka o ścisłą dziesiątkę będzie równie zacięta.

Polska poda wyniki jako druga, Cypr otwiera, San Marino zamyka, finał bez Australii po raz pierwszy od 7 lat, mam naszykowany telefon by głosować na Senhit i Flo Ridę, naszykowałem przekąski i przeglądam memy z uczestnikami. To jest czas by żyć! Mam nadzieję usłyszeć "Jaja Ding Dong"!

Edit: 02:26

Było "Jaja Ding Dong", było też od groma emocji podczas głosowania. Rozwaliły mnie kompletnie cztery zera z rzędu (UK, Niemcy, Hiszpania, Holandia) od telewidzów. Wygrały Włochy, na które wysłałem osiem smsów (a na San Marino 5). Ucieszyłem się. Skakałem wręcz z radości po ogłoszeniu zwycięzcy. Zszokował mnie natomiast wynik Senhit, która zajęła ledwo 22 miejsce. Spodziewałem się miejsca w czołówce, ale niestety się przeliczyłem. Niemniej jednak ogromnie mnie ucieszyło 12 punktów dla San Marino z Polski. Kompletnie się tego nie spodziewałem. Nikt w zasadzie się tego nie spodziewał. Jeśli chodzi o wyniki całego konkursu, bardzo mi się podobają. Bardziej mi przypadły do gustu głosy od telewidzów, niż od jurorów. Co ciekawe, po raz pierwszy jury dało więcej punktów Polsce niż televoting. Różnica jednego punktu, ale niemniej jednak fajna ciekawostka.

Brak komentarzy: