poniedziałek, 8 marca 2021

Antyaborcyjne billboardy, czyli jak wydać pieniądze myśląc, że się pomaga


Na Dzień Kobiet taki oto maleńki post.

Nieważne w jakim miejscu, czy to Warszawa, Wrocław, Łódź, bądź Lublin, czy też małe miejscowości jak Łęczna, Słubice lub Kłodzko. Cała Polska obsypana jest plakatami i billboardami z różnymi wizerunkami promujących środowiska "pro-life". Wizerunek dziecka w serduszku imitującym łono matki, albo zdjęcie stópek z dopiskiem: "Mam 11 tygodni". Kraj wrze. Serwis natemat.pl sprawdził kto dokładnie stoi za akcją ("Fundacja Nasze Dzieci – Edukacja, Zdrowie, Wiara" spod Raciborza w województwie śląskim, z finansowym wsparciem właściciela firmy Eko-Okna) i ile ona mogła kosztować. Aczkolwiek internauci nie do końca zgadzają się z ustaleniami witryny. Podaje ona bowiem, że koszt tej kampanii oscyluje wokół 4,5 mln złotych miesięcznie. Jednak co niektórzy sądzą, że koszt może wynosić nawet ponad 10 milionów. Dużo? Dużo.

Wypośrodkujmy te skrajne wartości i załóżmy, że kampania w ciągu miesiąca kosztuje 7 milionów. Daje to nam aż 28 milionów (0,4 sasina). Co za taką kwotę można zrobić by wesprzeć przykładowo dzieci, które już się narodziły? Podam przykład z 25. finału WOŚP. Prowadzenie programu nieinwazyjnego wspomagania oddychania u noworodków kosztuje 4 miliony, prowadzenie programu leczenia pompami insulinowymi kobiet ciężarnych z cukrzycą to prawie 2 miliony. Taka realna pomoc stanowi zaledwie 1/5 kosztów kampanii billboardowej. Idziemy dalej. Znamy portale takie jak siepomaga.pl? No oczywiście, że tak. Ile takich zbiórek można by wesprzeć? Na pewno kilkadziesiąt. Uratowanie życia nawet jednej osoby znaczyłoby więcej niż bezsensowne wykupowanie billboardów w każdej mieścinie, bo to jest realna pomoc. Za jakie pieniądze żyją matki wychowujące niepełnosprawne dzieci? Marne grosze. Mimo tego, nie mogą pracować na pełen etat, bo nikt nie będzie mógł zająć się pociechą. Dla niektórych życiowy dramat, ale dla środowisk anti-choice szczęście bo uratowaliśmy życie, które na pewno się cieszy, że znalazło się na tym świecie pełne cierpienia.

Brak komentarzy: