piątek, 23 kwietnia 2021

Referendum nie będzie. Zabrakło 160 podpisów.

Nie udało się! 1638 zebranych podpisów nie wystarczy do uruchomienia procedury referendum w sprawie odwołania ze stanowiska burmistrza Łęcznej. Zabrakło niewiele, bo lekko ponad 160 głosów do osiągnięcia wymaganej liczby mieszkańców podpisanych pod wnioskiem. Nie mogę i nie chciałbym samej inicjatywy nazwać porażką. Widać było, że spotkała się ona z ogromnym poparciem społecznym. Niestety lockdown ogłoszony chwilę po rozpoczęciu zbiórki odebrał możliwość grupowych spotkań się z mieszkańcami i zbierania podpisów na większą skalę.

Mimo wszystko nie poddawałem się i karty na podpisy dostarczyłem chyba wszystkim mieszkańcom Łęcznej. Telefon dzwonił i dzwoni cały czas, zgłaszają się mieszkańcy, chcący zwrócić podpisane karty. Niestety czas minął. 

Co ciekawe, nie wszyscy, którzy popierali wniosek o referendum, podpisali się na kartach. Zauważyłem, że w mieszkańcach jest bardzo duży strach. Ludzie bardzo bali się konsekwencji podpisania listy, mimo że nie chcieli takiego burmistrza. Myśleli, że burmistrz będzie miał wgląd do kart z podpisami i "odwdzięczy się" za podpisy. Oczywiście nie ma takiej możliwości, żeby te podpisy zobaczył. Jak sądzę, kolejne dwa lata rządów burmistrza na stanowisku będą wiązały się z brakiem rozwoju. Już dzisiaj bowiem widać, że miasto jest źle zarządzane. Przykłady z ostatnich miesięcy to:

Nie dziwię się, że Łęczna wyludnia się w ekspresowym tempie. W skali Polski jesteśmy na 18. miejscu najszybciej wyludniających się miast. Do tego doprowadził Leszek Włodarski oraz jego poprzednik z tego samego ugrupowania.
Mimo wszystko chciałbym podziękowac wszystkim mieszkańcom, którzy swoimi podpisami poparli inicjatywę referendum. Dziękuję za wszyskie miłe słowa, rozmowy czy choćby uściski ręki. To dzięki Wam Łęczna ma w przyszłosci szansę na zmiany. Było warto!

Niemniej jednak burmistrz nie powinien spać spokojnie. Wszystko zależy jeszcze od rady miejskiej. Jeśli powtórzy się sytuacja sprzed roku, gdzie burmistrz nie uzyskał wotum zaufania, referendum może mieć miejsce, ale już nie z inicjatywy mieszkańców.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Niezła ziucha wyszła. Przecież taka była pompa propagandowa, promocja przez blog lle24.pl przy wielu wpisach, listy poparcia na stronie internetowej oraz w skrzynkach pocztowych każdego mieszkańca Łęcznej i co? i nie udało się zebrać cytując z innego wpisu inicjatora p. Huberta Znajomskiego "ledwo 1800 głosów"??? Jak do tego doszło nie wiem? A może wiem? Może jednak większość popiera Włodarskiego, a nie Fijałkowskiego i czas się z tym pogodzić? Uznać porażkę i wziąć się do pracy, zamiast obrażać się na mieszkańców i ich wybór. Uszanujmy to!

Anonimowy pisze...

Niezła ziucha wyszła. Przecież taka była pompa propagandowa, promocja przez blog lle24.pl przy wielu wpisach, listy poparcia na stronie internetowej oraz w skrzynkach pocztowych każdego mieszkańca Łęcznej i co? i nie udało się zebrać cytując z innego wpisu inicjatora p. Huberta Znajomskiego "ledwo 1800 głosów"??? Jak do tego doszło nie wiem? A może wiem? Może jednak większość popiera Włodarskiego, a nie Fijałkowskiego i czas się z tym pogodzić? Uznać porażkę i wziąć się do pracy, zamiast obrażać się na mieszkańców i ich wybór. Uszanujmy to!

Hubert Znajomski pisze...

Nikt tu się na mieszkańców nie obraża, spokojnie. Zobaczymy co zrobią miejskie władze gdy ludzi będzie coraz bardziej ubywać i nie będzie jak marnować publicznych pieniędzy ;)