czwartek, 4 czerwca 2020

Dramat: "Lipy z lipowej". Reżyseria: Krzysztof Żuk


No i stało się. Po raz kolejny protestujemy w imieniu lip na ulicy lipowej, ale tym razem pod lubelskim ratuszem, wokół którego rozwinęliśmy zieloną wstęgę. Było nas wielu.
 
Zanim za nią stanąłem sfotografowałem kilka transparentów. Założyłem maskę z tabliczką z napisem: "tlenu!", co miało znaczenie symboliczne, bo w mojej masce nie dało się oddychać i nie będzie dało się oddychać bez drzew. Duże miasto jakim jest Lublin potrzebuje zieleni. Dlatego my musimy ją chronić. 
 
Mogliśmy dodać coś od siebie. Ja powiedziałem, że Lipowa bez lip to tylko ulica "owa", w sensie "jakaś tam", "byle jaka". Nie chcemy w centrum Lublina jakiejś"patelni", tylko drzew, które tam były od lat.
Mediów było naprawdę dużo. Nie tylko lokalnych, ale także ogólnopolskich (jak TVN24, czy radio RMF FM). 

Brak komentarzy: