1 sierpnia to dzień ogólnopolskiej celebracji kolejnej rocznicy Powstania Warszawskiego. Osobom, które w nim walczyły heroizmu nie można odmówić, ale rokroczne festiwale martyrologii i cierpienia, które odbywają się nawet poza Warszawą. Daje to okazję lokalnym politykom do przedstawienia swojego patriotyzmu na pokaz razem z modlitwami. Bo ksiądz musi być wszędzie. Tak wygląda miłość do ojczyzny. Polska Chrystusem Narodów jak pisał Mickiewicz. Zamiast skupić się na współczesności, jak zmieniać państwo na lepsze, my toniemy w historii i licytujemy się kto cierpiał najwięcej. Proszę mnie przy tym nie zrozumieć źle. Historia jest ważna, ale wykorzystywanie jej do własnych celów już nie jest dobre. Prawa strona gra zbyt mocno na emocjach i skupia się na tym co było, a nie na tym co będzie.
"Ten, który sadzi drzewa, wiedząc, że nigdy nie usiądzie w ich cieniu, przynajmniej zaczął rozumieć sens życia." - Rabindranath Tagore
Mam wrażenie, że niektórzy o tym zapominają. Bo co ci, którzy rządzą chcą zostawić następnym pokoleniom? Długi, dyktaturę, napchane kieszenie dla siebie. To jest ta wolność, o którą walczyli ludzie 80 lat temu?
Morawiecki mówi, że odbuduje zniszczone obiekty, by pokazać, że polski duch jest silniejszy niż wyrok okrutnej historii. Dlatego miliony pieniędzy wypracowanych przez obywateli trafią na takie „niezbędne” inwestycje zamiast na to, czego mocno potrzebujemy. Szpitale, edukacja, mieszkalnictwo. To wszystko nic w porównaniu do łechtania narodowego ego. Odnoszę wrażenie, że krytyka Powstania to wciąż ogromny temat tabu. Przypomnę jednak, że powstańcy zasługują na szacunek. To nie ich wina, że słabo wyposażeni na rozkaz dowódców porwali się z tzw. motyką na słońce. Dodam jeszcze, że grupa Homokomando chciała oddać cześć powstańcom poprzez złożenie tęczowego wieńca pod pomnikiem ku czci Powstańców. Po kilku godzinach wieniec zniknął. Uważam to za podłe, zwłaszcza, że wśród powstańców byli także ludzie nieheteroseksualni. Chociażby Aleksander Szymielewicz. „Pamiętnik z Powstania Warszawskiego” spisany przez Mirona Białoszewskiego (również geja) był ważnym opisem powstania z perspektywy cywila. Niektórzy jednak uważają, że mówienie o tym głośno to szarganie pamięci o tych ludziach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz