niedziela, 30 listopada 2025

Polska, co dalej?

Cała rodzina oglądała, przyjaciele również. Reprezentowałem z czterema kolegami z koła naukowego Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie na debacie studenckiej na żywo w programie „Polska, co dalej?” w TVP Info. Kadr dolny zrobiony przez brata na telewizorze.
Jeszcze kadr od kolegi
Tematem debaty był szeroko pojęty patriotyzm. Przyjechali studenci z wielu uczelni warszawskich i z całej Polski. Program był emitowany dzisiaj od 15:05 do 16:00. Sam początek był ciut za mało merytoryczny, bo dużo osób chciało wypowiedzieć się na temat tego czym patriotyzm jest i dochodziło przy tym do głoszenia truizmów. Z czasem się jednak mocniej rozkręciło i udało mi się wypowiedzieć. Jedna z prowadzących przedstawiła dane, że około 70% młodych Polaków nie chce oddać życia w razie wybuchu wojny. Powiedziałem, że strasznie fetyszyzujemy w Polsce ruszanie z bronią w obronie ojczyzny. Że albo bronimy kraju, albo z niego uciekamy. Nie ma nic pomiędzy. A ja zwróciłem uwagę, że gdybyśmy wszyscy ruszyli na wojnę, nikt nas by nie obsłużył w sklepie, nikt by nas nie leczył w szpitalach, nikt nie uczyłby naszych dzieci, ani nikt nie uprawiałby roli. Pomimo wojny państwo musi przecież w jakiś sposób funkcjonować. Ogólem bardzo mi się podobało wzięcie w tym udziału. Szkoda, że mogłem zabrać głos tylko raz. 
Z racji tego, że wyjechaliśmy z Krakowa po szóstej, a do Warszawy dotarliśmy kilka minut po dziewiątej wybraliśmy się do Narodowego Muzeum Techniki, żeby zabić czas w oczekiwaniu na przybycie do SGH, gdzie właśnie odbywała się wcześniej wspomniana debata. Równo o dwudziestej mamy pociąg powrotny. 

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Twój take był bardzo dobry. Nie wiem dlaczego nikt inny się do niego nie odniósł. Przecież mieliśmy bohaterów innych niż żołnierze w czasie II Wojny Światowej. Nauczyciele tajnego nauczania, zwykli ludzie dający schronienie Żydom i jeńcom. Nie wyobrażam sobie, że każdy z milionów z nas ruszy na wojnę z karabinem. Nie opuszczając kraju, pracując w Polsce, robiąc coś potrzebnego wciąż jesteśmy bohaterami. Oczywiście każdemu kto będzie bronił kraju siłą należy się wieczna chwała, ale także wieczna chwała dla tych co będą dalej budować kraj, sprawiając, że codzienność będzie bardziej znośna w razie hipotetycznego konfliktu, który, miejmy nadzieję, nigdy nie nastąpi za naszego życia.